Czy to co jem ma wpływ na terapię?
Grudzień jako miesiąc świąteczno-sylwestrowy na maksa kojarzy nam się z jedzeniem i piciem. Dlatego pochylimy się dzisiaj nad tematem wpływu tego co mamy na talerzu na wizyty u fizjo.
Z czym najczęściej trafiamy do fizjoterapeuty? Z bólem. To on jako pierwszy w ogromnej większości powoduje, że wybieramy numer telefonu do gabinetu i umawiamy wizytę.
Terapia idzie pomyślnie, widzimy postępy, jednak nadal nie jest super. Inny przykład, terapia szła super do pewnego momentu i nagle utknęliśmy w martwym punkcie. Szukamy, szukamy i nic. Można tu stworzyć tysiące scenariuszy, które mogą prowadzić do tego punktu. Punktu, który będzie odpowiedzią na zadane w tytule pytanie. Tak, to co jem ma wpływ na terapię. Nie zawsze jest powodem, że terapia staje w miejscu. Jednak jest niezmiernie ważnym czynnikiem, o którym często nie mamy pojęcia/nie zdajemy sobie sprawy.
Aby nasz organizm doszedł do homeostazy musimy mu na to pozwolić. Wizyta u fizjo daje świetne rezultaty, jednak co z tego gdy nie pozwolimy naszemu organizmowi na regenerację.
Odpowiednio zbilansowana dieta ma znaczący wpływ na proces leczenia. Nasz organizm potrzebuje energii i konkretnych makroskładników zarówno w celu odżywienia jak i stworzenia warunków sprzyjających „naprawie”. Co więcej, część specyficznych składników odżywczych o charakterze funkcjonalnym może przyczynić się do zmniejszenia poziomu stanów zapalnych, przekładając się na szybszy czas terapii.
Nie mówimy, że masz teraz przejść na restrykcyjną dietę. Zapamiętaj jednak, że czasem warto powiedzieć nie tej zerkającej na Ciebie czekoladzie 😉
My też nie jesteśmy święci, jednak wiemy, że warto zmienić nawyki na zdrowsze.
Zapraszamy do kontaktu, zespół #CFF
Tel.: 731 007 889